Nasze Spotkania

Spontan10.10.09r




Nasza koleżanka chciała coś napisac specjalnie na to miejsce ze spontana ale postanowila ze poda nam wyrywek ze swojego Pamiętnika

Z pamiętnika Kaesemowicza...

"Drogi pamiętniczku! Kolejna sobota w domu. Pogoda za oknem wcale nie motywuje. Niestety deszcze nie inspiruje mnie też do rzeczy wielkich. Z tegoż oto powodu sięgnęłam po książkę, którą czytam o kilku dni. „Martwy aż do zmroku” – żeby tylko mój dzisiejszy dzień tak nie wyglądał – pomyślałam. Po chwili stwierdziłam, że nie mam weny na czytanie. Położyłam się na łóżku. Pogrążona w głębokich rozmyślaniach czekałam na cud. Z mojego zamyślenia wyrwała mnie mama, która oświadczyła, że ktoś od mnie dzwoni.

Odebrałam. Ku mojemu zdziwieniu, w słuchawce usłyszałam głos Piotrka. Powiadomił mnie, że z okazji deszczowego dnia, Sabina wyszła z inicjatywą zrobienia „luźnego” spotkania. Chciałoby się powiedzieć cud! Otóż nie proszę państwa- „Czyny, nie cuda”;PP Ludzie chcą i myślą. Oczywiście zgodziłam się i od razu poszliśmy do Angeliki. Każdy napisał wiadomość do innych osób. Na słowa „Jest pomysł.. potrzeba ludziów :D Liczę na was. Osoby, które miały okazje być na ognisku wiedzą o co chodzi.. o dobrą zabawę :D Dzisiaj... godzina 18.20... ludzie zareagowali bardzo pozytywnie.

O godzinie 18;30 zebrało się już sporo osób. Już po kilku minutach zaczęliśmy grać w mafię. Cóż to była za ekscytująca gra. Urozmaicenia spowodowały, że chociaż graliśmy w to już chyba tysięczny raz, to śmiechu było, co nie miara. Pozorne kłótnie i przekomarzania miał raczej charakter zabawny. Kolejną grą, dzięki której dorobiliśmy się kolejnych zmarszczek szczęścia był rządek. Nie będę pisać na czym to polega- to trzeba przeżyć! Kilka innych zabaw i czas upłynął nam w rozluźnionej atmosferze do 22;00. Szkoda, że tak krótko. Oby więcej takich spontanicznych spotkań."
Napisała: Kamila Mazurek


Zdjęcia z imprezy można oglądać w galerii. Zapraszamy ;)